wtorek, 7 maja 2013

Banał banalny.

Czego ja się nauczyłam! Wiem, że to stare, jak świat, ale opanowałam dzisiaj sposób składania koszulki, który zajmuje zaledwie parę sekund. Z tej właśnie radości, postanowiłam przećwiczyć tę metodę i w efekcie moje ubrania w szafie leżą sobie właśnie idealnie złożone! Widziałam parę lat temu jakiś filmik o tym, ale z niewiadomych mi teraz przyczyn, nie zagłębiłam się w to bardziej. Ale jak to mówią, lepiej późno niż wcale. Tu można zobaczyć schemat, ale zainteresowanym proponowałabym obejrzeć jakieś nagranie. A może tylko ja jestem taka w tyle, że do tej pory nie umiałam (albo tylko ja się tak tym podniecam). Ale już chyba zawsze będę tak składać koszulki!
Ach, taka właśnie sobie jestem podekscytowana tym odkryciem teraz, co poradzę. 




Wyładowałam emocje, które kłębiły się we mnie gęsto, tuż po opanowaniu nowej umiejętności -  i od razu mi lżej, zupełnie leciutko!

2 komentarze:

  1. Ja też nie umiem, dzięki za filmik!

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymaj w sobie tę radość! Takie rzeczy czasem cieszą najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń